HAPPINESS ON THE SPECTRUM
A blog created from the heart – for mothers of children on the autism spectrum. A place where you'll shift your perspective from deficit to strength, celebrate neurodiversity and find practical support. Because in a world of over 70 million people on the spectrum, no one should feel alone.
If you're here, it means you're looking for knowledge, understanding and support. You want to know what's happening with your child, how to help them, how to support them – but also, how to take care of yourself in all of this. This blog was created to accompany you in this. The articles have been divided into four clear series, so you can explore the most important topics step by step.
Read the blog
Autism isn't a life sentence.
It's an invitation to another world.
Perhaps you've just heard the diagnosis. Or maybe – like I once did – you've been observing your child's behaviour for months, or even years, which differs from what is "standard". You feel anxiety, chaos, and confusion. And at the same time, an immense love that no one understands as you do.
This page was created so that you don't have to search blindly. I will help you delve into the essence of autism, clarifying any doubts and myths.
You will learn how to find peace in everyday life – even one full of difficult emotions, sleepless nights and misunderstanding from those around you.
Discover a community of parents and experts who understand your journey. Join forces, share experiences and build a network of mutual support.
Understanding autism. Finding peace.
I believe that understanding autism is the first step to inner peace. You don't need to know all the therapeutic concepts.
Understand
Learn to see the world through your child's eyes and see their perspective.
Accept
Accept neurodiversity as a unique trait, not a deficit, celebrating its strength.
Start acting
Introduce practical strategies to support the development and well-being of your family.
Remember that you are not alone on this journey – find strength and don't forget about yourself.
This is also my story…
My name is Olga and I am the mother of a high-functioning boy on the autism spectrum. Probably like you - for a long time I felt lost, full of questions, sometimes despair, and other times - hope.
From the beginning, I observed various, individual symptoms in my child that worried me. They were small signals - sometimes barely noticeable, sometimes very clear. Initially, delayed speech, crawling, walking, negative reactions to changes in routine, enormous sensitivity to noise, temperature or touch... But at the same time - wonderful intelligence, great memory, my son's obsessive passion for sharks, which from the beginning seemed "strange".
I felt that something was different. A mother's intuition whispered in my ear that it was more than just a "stage of development". But the environment - nursery, preschool and even specialists - said: "It will pass, children grow out of it."
I was reassured, but I didn't feel calm. Over time, the anxiety grew - together with my child.
I wasted a lot of time. Eventually, the teachers at primary school confirmed my fears. While waiting for a diagnosis that has already lasted over 2 years (living in the UK), I decided to take matters into my own hands and started learning about autism to help my child.
Knowledge as a Path to Harmony
Understanding autism is not just about gaining knowledge, it's the key to building a happy and fulfilling life for your child and for you.
Deeper Understanding
By learning about the specifics of autism, you learn to interpret your child's behaviour and respond to their needs, reducing frustration.
Peace in the Family
Knowledge allows you to create a supportive environment, reducing stress and building harmony in everyday life.
Stronger Bond
Understanding leads to greater acceptance and empathy, deepening the love and connection between you and your child.
A Sense of Happiness
Helping your child adapt to the neurotypical world every day will fill you with a sense of satisfaction and fulfilment.
5. DIETA W AUTYZMIE

Ogólne zasady żywienia u dzieci z autyzmem

Kiedy dowiedziałam się o spektrum autyzmu mojego dziecka, od razu zaczęłam szukać sposobów na wsparcie go w codziennym życiu. Szybko natknęłam się na temat diety. Wielu rodziców i specjalistów podkreślało, że odpowiednie żywienie może pomóc w redukcji trudności, od koncentracji po problemy jelitowe. Pamiętajmy, że nie ma jednej "diety cud" – każde dziecko jest inne. Istnieją jednak pewne zasady, które powtarzają się w rozmowach rodziców i rekomendacjach ekspertów. Dzielę się tym, co udało mi się uporządkować z perspektywy mamy, która wciąż szuka najlepszych rozwiązań. 1. Dieta bezglutenowa i bezkazeinowa (GFCF) Wielu rodziców zauważa poprawę po eliminacji glutenu (pszenica, żyto, jęczmień) oraz kazeiny (białko mleka). U niektórych dzieci te białka są trudniej trawione, a ich produkty przemiany mogą wpływać na układ nerwowy. Efekty bywają różne – od zmniejszenia nadpobudliwości, po poprawę kontaktu wzrokowego czy snu. 2. Ograniczenie cukru i przetworzonej żywności Dzieci w spektrum często mają wrażliwy układ nerwowy. Duża ilość cukru powoduje skoki energii i trudności z regulacją emocji. Dlatego staramy się w domu ograniczać słodycze, kolorowe napoje czy „gotowe przekąski”. Zamiast tego – owoce, domowe wypieki i przekąski na bazie naturalnych składników. 3. Wsparcie jelit – probiotyki i błonnik Problemy jelitowe u osób w spektrum są częstsze niż u rówieśników. Zaparcie, biegunki, bóle brzucha – to wszystko może utrudniać codzienne funkcjonowanie. Dlatego duży nacisk kładzie się na: probiotyki (np. kiszonki, jogurty roślinne, preparaty probiotyczne), błonnik (warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty bezglutenowe). 4. Dbałość o poziom witamin i minerałów Badania pokazują, że dzieci w spektrum często mają niedobory: witamin z grupy B, witaminy D, magnezu, cynku czy kwasów omega-3. Dlatego: staramy się jeść tłuste ryby (lub suplementować omega-3), podajemy warzywa w różnych formach (zupy-kremy, smoothie), regularnie sprawdzamy wyniki badań i konsultujemy suplementację z lekarzem. 5. Prostota i regularność Dzieci z autyzmem często są wybiórcze pokarmowo – jedzą tylko kilka znanych potraw. Warto nie walczyć na siłę, tylko małymi krokami rozszerzać dietę. U nas sprawdza się zasada: jedno nowe warzywo czy produkt tygodniowo, podane w znajomej formie. 6. Indywidualne podejście Najważniejsze, czego się nauczyłam, to że nie ma jednej złotej recepty. To, co działa u jednego dziecka, u innego może się nie sprawdzić. Dlatego: obserwuję reakcje mojego dziecka, prowadzę notatki – co wprowadziliśmy i jak wpłynęło to na zachowanie i zdrowie. konsultuję zmiany w diecie z dietetykiem, jeśli mam wątpliwości Moja refleksja jako mamy Dieta w autyzmie to nie jest prosta lista zakazów i nakazów. To raczej proces uważnego obserwowania dziecka i szukania rozwiązań, które ułatwią mu życie. Widzę, że kiedy moje dziecko je zdrowiej, jest spokojniejsze, lepiej śpi i ma więcej energii do nauki i zabawy. Nie twierdzę, że jedzenie „leczy autyzm”. Ale wierzę, że odpowiednia dieta jest jednym z filarów, które wspierają nasze dzieci – obok terapii, ruchu i miłości.

Unikaj leków jeśli możesz

Leki w autyźmie - OSTROŻNE PODEJŚCIE Kiedy usłyszałam diagnozę mojego dziecka, to pytanie natychmiast pojawiło się w mojej głowie. Czy leki mogą pomóc mojemu dziecku z autyzmem? Nasza zasada: Najpierw wsparcie naturalne Dziś wiem, że autyzmu nie leczy się tabletką. Leki mogą wpływać na pewne objawy – np. wyciszać czy poprawiać sen – ale nie zmieniają istoty autyzmu i niosą ryzyko skutków ubocznych. Dlatego kierujemy się zasadą: najpierw wsparcie naturalne, a leki tylko w ostateczności. Paracetamol – kontrowersje w badaniach Coraz częściej mówi się o tym, że popularny lek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy, paracetamol, może mieć nieoczekiwany wpływ na rozwój dzieci. Niektóre badania obserwacyjne wskazują, że częste stosowanie paracetamolu w ciąży lub we wczesnym dzieciństwie może być związane z większym ryzykiem wystąpienia zaburzeń neurorozwojowych – w tym autyzmu czy ADHD. Naukowcy podkreślają, że to nie jest jeszcze pewny dowód przyczynowo-skutkowy, ale już sama możliwość, że tak popularny lek może wpływać na rozwój mózgu, jest dla mnie – jako mamy – wystarczającym powodem do ostrożności. Dlaczego wolę unikać leków? Skutki uboczne Każdy lek ma swoje działania niepożądane, często trudne do zauważenia od razu u dziecka. Brak wpływu na autyzm Tabletki nie sprawią, że dziecko „przestanie być w spektrum”. Alternatywy Istnieją naturalne alternatywy: dieta, suplementacja, terapia, ruch i zdrowy sen. Nowe badania Skoro nawet paracetamol budzi pytania, warto dwa razy pomyśleć przed podaniem dziecku czegokolwiek. Leki tylko w ostateczności Nie jestem przeciwniczką medycyny – wiem, że farmakologia ratuje życie i zdrowie. Ale w przypadku autyzmu leki traktuję jako ostatni krok, a nie pierwszy wybór. Zanim po nie sięgnę, próbuję naturalnych metod i wspieram rozwój dziecka poprzez dietę, terapię, ruch i miłość. Moja refleksja jako mamy Ostatnie lata pokazały mi jedno – lepiej unikać leków, jeśli nie są absolutnie konieczne. Autyzmu nie da się wyleczyć tabletką, ale można stworzyć dziecku takie warunki, by rozwijało się najlepiej, jak potrafi. A jeśli pojawiają się badania sugerujące, że nawet popularne leki, takie jak paracetamol, mogą mieć wpływ na rozwój mózgu – tym bardziej wolę być ostrożna.

Naturalne sposoby na ból i gorączkę u dzieci w spektrum

Jako mama dziecka z autyzmem wiem, jak trudne bywają sytuacje, kiedy nasze dziecko nagle gorączkuje, skarży się na ból albo jest przeziębione. Choć leki bywają konieczne, po wielu rozmowach i analizach badań, zanim po nie sięgnę, szukam naturalnych metod, które często wystarczają, by złagodzić objawy i pomóc dziecku. Dużo płynów Podstawą przy gorączce i chorobie jest nawodnienie. Woda, herbatki ziołowe (np. rumianek, lipa, malina) i delikatne buliony pomagają obniżyć temperaturę i wspierają walkę z infekcją. Chłodne okłady i kąpiel Zamiast tabletek na zbicie gorączki często wystarczają chłodne (ale nie lodowate!) okłady na czoło, kark i pachwiny, a także letnia kąpiel. Pomaga to naturalnie schłodzić organizm. Odpoczynek i sen Czasem najlepszym lekarstwem jest sen. Układ odpornościowy działa najintensywniej, gdy dziecko odpoczywa. Warto zadbać o spokojne otoczenie, przyciemnione światło i wyciszającą atmosferę. Naturalne wsparcie odporności W czasie choroby szczególnie sięgam po miód (przeciwzapalnie, łagodzi gardło), imbir (rozgrzewa), czosnek i cebulę (naturalne antybiotyki), witaminę C (owoce jagodowe, cytrusy, papryka) oraz witaminę D i cynk (jeśli są niedobory, po konsultacji z lekarzem). Zioła i napary Sprawdzone od pokoleń: herbatka z lipy lub malin pomaga wypocić gorączkę; rumianek działa łagodząco i uspokajająco; tymianek jest świetny na kaszel. Masaż i dotyk Ból (np. głowy, mięśni czy brzucha) można złagodzić delikatnym masażem, ciepłym termoforem lub ciepłą kąpielą z dodatkiem soli Epsom (źródło magnezu, które relaksuje). Obserwacja i intuicja mamy Najważniejsze jest uważne obserwowanie dziecka. Czasem naturalne metody wystarczą, a czasem trzeba sięgnąć po pomoc lekarską. Wierzę, że w wielu sytuacjach domowe sposoby są wystarczające – i bezpieczniejsze niż szybkie sięganie po leki. Moja refleksja jako mamy Naturalne metody nie tylko łagodzą objawy, ale też uczą dziecko, że ciało ma zdolność samoregeneracji. Dla mnie to ważne – nie chcę, by moje dziecko myślało, że na każdy ból musi być tabletka. Wierzę, że takie podejście daje mu siłę i zdrowie na przyszłość. 🌿 POBIERZ DARMOWY MINI-PORADNIK „Apteczka mamy dziecka w spektrum – naturalne sposoby na infekcje i ból" Sprawdzone domowe metody na gorączkę i ból Lista naturalnych środków, które warto mieć w domu Kiedy sięgnąć po naturalne remedium, a kiedy do lekarza Praktyczne przepisy na herbatki i okłady Napisane z sercem przez mamę dla mam ❤️ POBIERZ PORADNIK